Dzisiaj w Rzeszowie zakończył się Kongres Planowania i Projektowania Przestrzeni Miejskiej. W zeszły weekend mieliśmy z Pieniądzem i Jacem zaszczyt przeprowadzić tam seminarium na temat utworzenia 1st Floor – jako przykładowej inicjatywy zagospodarowania przestrzeni miejskiej.
Nasze seminarium było jednym z dwóch w programie kongresu, który obejmował – moim zdaniem – znacznie bardziej złożone kwestie, niż zagospodarowanie kilku pięter w pustostanie w jednej z dzielnic Lublina. Tym bardziej byłem mocno zaskoczony liczbą osób, które były zainteresowane powstaniem i funkcjonowaniem 1st Floor. Sam fakt takiego kongresu i otwartość na skateboarding dużo mówi o podejściu do przestrzeni miejskiej przez inicjatorów tej imprezy, z czego wiele samorządów w Polsce mogłoby się wiele nauczyć.
Oprócz wykładu o 1st Floor, na kongresie była też obszerna wystawa zdjęć przedstawiających budowę skateparku, które pozostaną w Rzeszowie aż do stycznia 2013.
Bardzo pozytywną rzeczą jest to, że coraz więcej środowisk związanych z urbanistyką i architekturą zaczyna widzieć i rozumieć istotę skateboardingu w przestrzeni miejskiej. Wierzę, że skończy się to naturalnym powrotem deskorolki do jej ulubionego miejsca – na szeroko pojętą „ulicę“. Obojętnie czy jakiemuś wąsowi to się podoba, czy nie. Tak samo jak komuś może się nie podobać, że ziemia się kręci wokół słońca, ale i tak tego nie da się zmienić. Są pewne naturalne procesy, a skateboarding jest jednym z nich. Like it or leave it.