Historia wydaje się nieraz czymś bardzo odległym. Czymś, co było kiedyś i na co się nie ma wpływu. Jednak tę historię ktoś kiedyś tworzył. I tak, to co się dzieje dzisiaj, jutro też już będzie historią. Więc dzisiaj tak naprawdę każdy może napisać fragment historii.
W tym roku, po raz ósmy odbędzie się Lines of Bielawa. Dotychczas nie było w kronikach polskiej deskorolki tak dużej imprezy, która by się odbywała przez tyle lat z rzędu. Niejeden skater krócej jeździ na desce, niż odbywają się Linesy.
Za to chyba każdy wie, że jest to idealne miejsce, w którym można się spotkać ze znajomymi z całej Polski. Że jest tam czas, żeby ze sobą porozmawiać, pojeździć i poimprezować. W rzeczywistym świecie, z żywą ludzką interakcją, patrząc sobie w oczy. Jest to chyba jedyna impreza deskorolkowa, która co roku zbiera mniej facebookowych kliknięć “going”, niż rzeczywiście obecnych na miejscu skaterów. Jest to coś, co każdy z uczestników Linesów współtworzy. Coś, z czego może być dumny, zwłaszcza w dzisiejszym wirtualnym świecie. W ten sposób każda z tych osób pisze historię. Historię deskorolki.
1-2 sierpień 2015. History is now.